DLACZEGO WARTO NALEŻEĆ DO KOŁA GOSPODYŃ WIEJSKICH?

Kontynuujemy cykl, który promuje ciekawe działania ludzi z Powiatu Hrubieszowskiego, pracę różnych grup i interesujące miejsca. Autorami materiałów są uczniowie naszej szkoły, tym razem w roli młodych dziennikarzy. Życzymy miłej lektury!
Moim rozmówcą jest babcia mojej przyjaciółki, Pani Lucyna, która od dawna należy do Koła Gospodyń Wiejskich w Modryniu.
Wieś położona jest w Kotlinie Hrubieszowskiej, w obrębie gminy Mircze. W 1967 roku powstała tu jednostka OSP. W Modryniu znajduje się Kościół Parafialny Matki Boskiej Królowej Polski. Obecni wieś liczy 88 domów i 261 mieszkańców.
To tu prężnie funkcjonuje Koło Gospodyń Wiejskich.
 
– Od jak dawna tworzycie Panie Koło Gospodyń Wiejskich?
Nasza grupa istnieje od 2014 roku, wtedy też tam dołączyłam.
– Kto wystąpił z inicjatywą założenia KGW?
Pomysł na utworzenie naszego Koła Gospodyń zaproponowała Pani sołtys Anna Szwaczkiewicz.
– Gdzie odbywają się Wasze spotkania i jak często spotykacie się?
Spotykamy się kilka razy w roku, w świetlicy w Modryniu.
– Jak wyglądają Wasze spotkania?
Spotkania polegają na planowaniu różnych wydarzeń oraz wspólnym tworzeniu rękodzieła, wypieków i innych dań.
– Jakie warunki trzeba spełnić, by wstąpić do KGW?
Jeżeli jest ktoś chętny do wstąpienia do naszej grupy, wystarczy zapisać się u Pani przewodniczącej.
– W jaki sposób Pani wstąpiła do KGW?
Moja sąsiadka, która również należy do Koła Gospodyń, zapisała mnie bez mojej wiedzy. Nie obwiniam jej za to, a raczej powinnam jej podziękować, ponieważ dzięki niej przeżyłam wiele lat ze wspaniałymi ludźmi.
– Czy jako gospodynie możecie dokonywać sprzedaży i czy mogą to być konkretne produkty?
Sprzedajemy głównie ciasta, różne dania i nasze rękodzieło.
– Jakie były Wasze początki?
Początki były trudne, wtedy jeszcze spędzałyśmy czas w starej, nieocieplonej i niewyremontowanej świetlicy.
– Czy praca sprawia Wam przyjemność?
Tak, ta praca sprawia nam wiele satysfakcji, zwłaszcza kiedy razem spędzamy czas na festynach, bierzemy udział w wydarzeniach i wycieczkach, ale też wtedy, gdy razem gotujemy i pracujemy.
– Jakie są Wasze główne zajęcia i rozrywki?
Głównie organizujemy różne imprezy, takie jak: Andrzejki, Sylwester, Dzień Dziecka, kiermasze oraz coroczne wycieczki. Przez 8 lat byłyśmy w takich miejscach jak: Sandomierz, Zwierzyniec, Kraków, Bieszczady, Warszawa. W następnym roku planujemy udać się w Pieniny. Byłyśmy również obecne na Dożynkach i Dniach Dobrosąsiedztwa.
– Czy macie jakieś tradycje?
Tak, co roku tworzymy wieńce i stroiki na kiermasze.
– Jakie są Wasze osiągnięcia?
W 2022 roku podczas Dożynek Powiatowych w Mirczu zdobyłyśmy II miejsce na najpiękniejszy wieniec.
– Jakie wyroby przez Was wykonane sprzedają się najlepiej?
Najlepiej sprzedają się rękodzieło oraz wypieki. Co roku na kiermasze i imprezy piekę między innymi: styropian, orzechowiec, placuszki i ciasto czekoladowe.
– Jak często odbywają się kiermasze, na których można degustować i kupić Wasze wyroby?
Kiermasze odbywają się przeważnie dwa razy w roku w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Zapraszamy też na festyny i imprezy okolicznościowe.
– Ile osób liczy Wasze KGW?
W naszej grupie jest 16 kobiet.
– Czy macie własne, charakterystyczne stroje, jeśli tak, to jak można je opisać?
Aktualnie nie mamy własnego stroju, ale pieniądze, które zdobyłyśmy za zajęcie II miejsca na najlepszy wieniec planujemy przeznaczyć na zamówienie specjalnych dla nas strojów. Na niektórych imprezach byłyśmy ubrane w czarne spódnice, granatowe koszule, zakładałyśmy też czerwone korale.
– Jakie potrawy najczęściej przygotowujecie?
Przygotowujemy różne wypieki oraz dania takie jak: bigos, zupa grochowa, pierogi i paszteciki.
– Czy któraś z Pań z Waszej grupy zajmuje się rękodziełem?
Moja koleżanka z KGW zajmuje się przygotowywaniem różnych stroików, naczyń, doniczek, koszyków z drewna i wikliny.
Na przykładzie działalności Pań z Koła Gospodyń w Modryniu można potwierdzić, że KGW to ciekawe zajęcie dla kobiet szukających sposobu na rozwój, przyjemne i pożyteczne spędzanie czasu oraz integrację.
Autorka wywiadu: Katarzyna Pokrywka/Foto: Archiwum prywatne KGW w Modryniu